poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Inteligentny dom a automatyka domowa

Na naszym rodzimym rynku można zaobserwować ciekawy przypadek. Każdy, nieco lepiej wyglądający blok mieszkalny, staje się automatycznie apartamentowcem. Co za tym idzie, mieszkanie, które do niedawna byłoby kawalerką (30 m kw.) staje się według dewelopera apartamentem. Na pewno parking pod takim "apartamentowcem" zastawiony jest wyłącznie limuzynami, bo przyjechać zwykłym samochodem trochę wstyd. Skoro mamy już tak luksusowy apartament warto pomyśleć, żeby wyposażyć go w system inteligentnego domu. I tu z pomocą przychodzi nam "pan elektryk", dla którego żadna branża nie ma tajemnic i po położeniu płytek zrobi porządek z elektryką. Czujka ruchu powinna załatwić sprawę i dostosować nasz apartament do ogólnie obowiązujących trendów w inteligentnych instalacjach.
Oczywiście nie uważam, że montowanie czujki ruchu w małym mieszkaniu jest błędem. Bardziej chodzi tu o dziwne sposoby na sprzedaż urządzeń automatyki domowej jako systemu inteligentnego domu.
Podobnie, jak nieduże mieszkanie (choćby najpiękniejsze) nie będzie apartamentem, tak samo istnieje różnica między automatyką domową a inteligentnym domem.

Inteligentny dom to tak naprawdę nie zrealizowana (przynajmniej według wielu teoretyków) idea całkowicie zautomatyzowanego budynku, w którym instalacje same wiedzą, co mają robić. Praktycznie mają myśleć za użytkownika.

Automatyka domowa jest narzędziem do realizacji tej idei. Jeżeli zastosujemy w mieszkaniu czujnik ruchu, który automatycznie włączy światło, to nie będzie to jeszcze inteligentny dom. Ale gdy ten czujnik wykrywając naszą obecność ustawi ogrzewanie w odpowiedni tryb, a jeszcze zależnie od pory dnia zapali inne światło, to można mówić o zalążku inteligentnego domu. Jak bardzo zbliżymy się do idei inteligentnego domu zależy od zastosowanego systemu, złożoności oprogramowania, ilości zastosowanych sensorów.

Osobiście uważam, że lepszym określeniem jest "automatyka domowa". Określenie "inteligentny" jest tu mocno na wyrost. Gdy systemy sterowania zostaną wyposażone w sieci neuronowe, sztuczną inteligencję i faktycznie będą samodzielnie podejmowały decyzję na podstawie wcześniejszych doświadczeń, "inteligentny dom" będzie jak najbardziej uzasadnionym terminem.

Faktem jednak jest, że częściej można usłyszeć o inteligentnym domu niż wyposażonym w automatykę. I pewnie walka z tym nie ma sensu, bo dla końcowego użytkownika nie ma to większego znaczenia, ale warto wiedzieć jakie są różnice.

1 komentarz:

  1. Nazwa inteligentny wymyślona została pewnie przez marketingowców, którzy stwierdzili że bardziej przyjmie się na rynku. Zobaczymy w jakim kierunku to pójdzie w przyszłości. Może nazwa stanie się odpowiednia po pewnym czasie.

    OdpowiedzUsuń