środa, 8 stycznia 2014

Oświetlenie w inteligentnym domu

W tradycyjnej instalacji elektrycznej włączanie oświetlenia polega na wciśnięciu klawisza zamontowanego na ścianie. Ten przycisk mechanicznie łączy dwie części przewodu zamykając obwód. Przez włącznik płynie prąd, który powoduje zapalenie żarówki. Działanie bardzo proste i 
działające w niezmienionej formie właściwie od czasów, kiedy w domach pojawiło się oświetlenie.

A jak taka sama sytuacja wygląda w instalacji inteligentnej?
Fizyki nie oszukamy, więc również gdzieś musi być punkt, w którym zamyka się obwód elektryczny. Zwykle odbywa się to w module sterującym znajdującym się np. w rozdzielnicy elektrycznej. Oczywiście takie urządzenie musi "wiedzieć" kiedy włączyć światło, taką informację otrzymuje od innych elementów automatyki domowej.
Mogłoby się wydawać, że jest to bardzo skomplikowane i trudne do opanowania. Prawda jednak jest taka, że użytkownik nie musi zagłębiać się w szczegóły techniczne działania instalacji. Nawet w przypadku zwykłej instalacji większość osób interesuje się tym, który przycisk wcisnąć, żeby zapalić konkretne światło. Techniczna strona z pewnością nie jest ciekawa. 

I tu dochodzimy do sedna sprawy, czyli jaki jest sens montowania systemu sterującego oświetleniem. Załączanie oświetlenia realizowane jest fizycznie w innym miejscu niż znajduje się sam włącznik, oznacza to, że dowolnym włącznikiem możemy włączyć dowolny obwód oświetleniowy.
Taki włącznik w systemie inteligentnego domu jest urządzeniem elektronicznym, które można dowolnie zaprogramować. Czyli do każdego przycisku można przypisać określone zdarzenie, coś co jest całkowicie nie wykonywalne w konwencjonalnej instalacji.
Jak to działa postaram się pokazać na prostej ilustracji.

Przycisk firmy JUNG CD 500 (źródło: www.jung.de)
Na zdjęciu widać typową klawiaturę stosowaną w systemie KNX. Niebieskie cyfry dodałem tu tylko informacyjnie, normalnie nie szpecą one przycisków.
A teraz jak to działa.
Do klawiszy przypisano takie funkcje:
1 - włącz oświetlenie główne lub rozjaśnij
2 - wyłącz oświetlenie główne lub przygaś
3 i 4 - takie same funkcje dotyczące kinkietów
5 - włącz scenę "TV"
6 - włącz scenę "kolacja"
7 - włącz scenę "Relaks"
8 - wyłącz wszystko.

Sceny to nic innego jak zdefiniowane ustawienia oświetlenia. Na przykład definiujemy scenę TV jako wyłączone oświetlenie główne i lekko przygaszone kinkiety. W ten sposób nie trzeba za każdym razem ustawiać tego ręcznie. Wystarczy nacisnąć jeden klawisz. Dodatkowo takie klawiatury mogą być zamontowane w kilku miejscach i realizować identyczne lub podobne funkcje. Bardzo wygodne jest to w dużych pomieszczeniach.

Taki prosty przykład pokazuje, że system sterowania oświetleniem nie polega jedynie na zamontowaniu droższych przycisków. Można powiedzieć, że zmienia to całkowicie sposób korzystania z oświetlenia.

Na koniec jeszcze jeden przykład. Wydaje mi się, że mający częściej zastosowanie niż włączanie scen świetlnych. Bardzo często widuję w domach całe zestawy przycisków zamontowane na ścianie. Poza trudnościami w obsłudze dochodzi jeszcze sprawa estetyki.
A można prościej.

Przycisk firmy JUNG CD 500 (źródło: www.jung.de)
W tym przykładzie każdy klawisz od 1 do 7 załącza i wyłącza inny obwód oświetleniowy. Natomiast klawisz 8 wyłącza wszystko. Wydaje mi się, że jest do sensowna alternatywa dla ośmiu oddzielnych przycisków. Właściwie siedmiu przycisków, bo wyłączenie wszystkiego nie będzie możliwe w zwykłej instalacji.
Dodatkowym atutem jest tu prostsze okablowanie, jeżeli chcielibyśmy taki przycisk zamontować w kilku miejscach.